Make-up ala małpiatka;)

Dobry wieczór wszystkim;)

Ciężki dzień:( Nie ma to jak choroby rodzinne i przesiadywanie w poczekalni szpitalnej kilka godzin;( jedna mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze;)

W tą wolną niedziele postanowiłam zrobić nake-up , który dawno temu zobaczyłam na jakimś instagramie, teraz naprawdę nie pamiętam nazwy ale poszperałam w wujku Google i oczywiscie znalazłam podobne zdjęcie z tym makijażem;) Czyli dziś nie mój pomysł, a małpiatka;p 

Na sam początek wstawiam zdjęcie oryginału i uprzedzam, że mój aparat nie pokazuje tak żywych kolorów;)

 Tak naprawdę chodziło tylko o oczy wiec nie zwracajcie uwagi na twarz;)
Miałam nałożony tylko krem BB z Astora.

Na powiekę nalożyłam korektor z "Essence".

Oczy:
-cienie: paleta "Meis",
-eyeliner Glama'Eyes " Rimmel",
-cudo nazwane magicznym eyelinerem "Avon".
-maskara " Max factor".

Dla lepszego efektu dodalam czerwień na ustach.
Obrysowałam je czerwoną konturówką i wypełniłam czerwoną pomadką nakładana pędzelkiem od kącika ust do wzniesienia, tak aby nadmiar nie osadzał się w kącikach;)
By lepiej się trzymała oraz wyglądała na matowa grubszym pędzelkiem posypałam usta czerwonym cieniem;)

I jak się wam podoba efekt końcowy?
Sprostałam zadaniu;)??
Dobranoc:)
Jeesy9;*